Ostatnie badania McKinsey1 wykazały, że satysfakcję i zaufanie klienta budują nie tyle szybkie, co terminowe dostawy. Dla przewoźników terminowość jest podstawą stabilnych relacji z kontrahentami oraz warunkiem uniknięcia płacenia wysokich kar umownych, których stosowanie stało się powszechną praktyką branżową. Jak przepisy prawa definiują opóźnienie w dostawie? Jakie konsekwencje pociągają za sobą opóźnienia? I czy da się im skutecznie zapobiegać? Odpowiadamy!

Dlaczego dostawy ładunków opóźniają się?

Wystąpienie opóźnień w dostawach w wielu przypadkach jest zdarzeniem nieuniknionym. Przybycie do celu dokładnie na czas bywa trudne ze względu na ryzyko wystąpienia różnych czynników losowych, szczególnie na długich, międzynarodowych trasach. Korki, problemy z pojazdem, kolizje i wypadki, nagła zmiana pogody czy przedłużające się kontrole – to wydarzenia trudne lub nawet niemożliwe do przewidzenia, a realnie zagrażające terminowości dostaw. Rzadko za wydłużony czas realizacji zlecenia wyłączną winę ponosi przewoźnik, ale to on często musi ponieść wszystkie konsekwencje. 

Opóźnienie w dostawie i odpowiedzialność przewoźnika – co mówi prawo?

Definicję opóźnienia zawiera artykuł 19 Konwencji CMR:

Opóźnienie terminu dostawy ma miejsce wówczas, kiedy towar nie został dostarczony w umówionym terminie lub, o ile nie umówiono terminu, jeżeli faktyczny czas trwania przewozu, uwzględniając okoliczności, a zwłaszcza przy przesyłkach drobnych czas niezbędny dla skompletowania pełnego ładunku w normalnych warunkach przekracza czas, jaki słusznie można przyznać starannym przewoźnikom.”

Ten sam akt prawny przewiduje również:

  • odpowiedzialność przewoźnika za szkody wynikłe z opóźnienia dostawy;
  • domniemanie zaginięcia towaru, jeżeli nie zostanie on wydany w ciągu 30 dni od umówionego terminu dostawy;
  • obowiązek zapłaty przez przewoźnika odszkodowania osobie uprawnionej za szkodę wynikłą z opóźnienia dostawy (co do zasady) do wysokości frachtu;
  • możliwość ustalenia dodatkowej kwoty specjalnego interesu w dostawie przesyłki na wypadek przekroczenia umówionego terminu dostawy2.

Odpowiedzialność przewoźnika za opóźnienia w dostawie wynika także z przepisów prawa krajowego, a konkretnie z art. 65 ust. 1 Ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe. Idąc dalej, zgodnie z art. 83 ust. 1 i 2, w przypadku powstania szkody, przewoźnik jest zobowiązany do zapłacenia odszkodowania do wysokości podwójnej kwoty przewoźnego. Gdy na skutek opóźnienia ucierpi również sama przesyłka, niezależnie ustala się odszkodowanie adekwatne do zmniejszonej wartości3.

Podsumowując, odpowiedzialność za spóźnioną dostawę ponosi z reguły przewoźnik. Przepisy prawa krajowego i międzynarodowego zawierają zamknięty katalog przesłanek zwolnienia firmy przewozowej z odpowiedzialności. Zostały one wymienione w art. 17 Konwencji CMR oraz art. 65 ust. 3 i art. 72 ustawy Prawo przewozowe. Chodzi m.in. o siłę wyższą, błędne instrukcje nadawcy lub odbiorcy ładunku czy wady towaru. Przy braku ich spełnienia, przewoźnik odpowiada:

  • do dwukrotności wysokości frachtu – w transporcie krajowym,
  • do wysokości frachtu – w transporcie międzynarodowym, o ile nie zastosowano klauzuli specjalnego interesu.

Jednakże, na podstawie art. 473 § 1 w zw. z art. 3531 Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, strony mogą w umowie rozszerzyć odpowiedzialność przewoźnika. Przepisy te stały się swoistą „furtką” do stosowania w zleceniach transportowych kar umownych.

Opóźnienia to kary umowne i utrata reputacji

Dla przewoźników opóźnione dostawy wiążą się z negatywnymi skutkami finansowymi i wizerunkowymi. Utraceni kontrahenci, pogorszenie reputacji i konieczność płacenia kar umownych to podstawowe ryzyka. Z tegorocznego raportu TLP wynika, że zdecydowana większość polskich firm przewozowych (aż 74%) spotyka się w kontraktach i zleceniach z karami umownymi nawet za minimalne – kilkuminutowe opóźnienia i to niezależnie od ich przyczyny. Aż 1/3 badanych przewoźników bardzo często ma do czynienia z takimi zapisami. Powszechną praktyką w branży jest także nakładanie kar umownych przekraczających wartość zlecenia oraz wyłączenie odpowiedzialności nadawcy, załadowcy i odbiorcy ładunku za skutki opóźnień. Chociaż takie zapisy budzą poważne wątpliwości natury prawnej i etycznej, to zaakceptowanie kary finansowej za opóźnienie zwykle jest warunkiem otrzymania danego zlecenia. Brak zgody oznacza, że transport zostanie zlecony innej firmie. 

Czy da się skutecznie wyeliminować opóźnienia?

Nie, ale można im skutecznie przeciwdziałać. Najważniejsza jest stała kontrola przebiegu zlecenia transportowego, a w przypadku wykrycia ryzyka opóźnienia – niezwłoczna i trafna reakcja spedytora. Istotne są również działania prewencyjne. Spedytorzy standardowo stosują telematykę, która pozwala na monitoring przebiegu trasy w czasie rzeczywistym oraz pomiar planowanego czasu przybycia pojazdu do celu, czyli ETA. 

ETA – czas dostawy z dokładnością co do kilku minut

ETA (z ang. Estimated Time of Arrival) to planowany czas przybycia pojazdu na miejsce przeznaczenia. Dokładne obliczenie ETA jest kluczowe zarówno dla przewoźnika, którego często obowiązują kary umowne za opóźnienia, jak również dla zleceniodawcy, który chce wiedzieć, kiedy przesyłka zostanie dostarczona. Współczesne systemy telematyczne są w stanie zmierzyć ETA z dokładnością co do kilku minut. Jednak tak precyzyjne obliczenie ETA wymaga monitorowania i analizy w czasie rzeczywistym różnych czynników. Do najważniejszych należą:

  • prędkość pojazdu,
  • długość trasy,
  • bieżące warunki drogowe,
  • ruch na trasie,
  • awarie,
  • kontrole celne i graniczne.

Bardziej zaawansowane systemy podczas obliczania ETA biorą pod uwagę obligatoryjny czas odpoczynku kierowców oraz wychwytują punkty krytyczne, będące najczęstszymi powodami opóźnień. Oczywiście niektórych takich miejsc nie da się ominąć, ale np. można je uwzględnić podczas tworzenia oferty. Gdy telematyka rozpozna ryzyko wystąpienia opóźnienia w dostawie, spedytor od razu otrzymuje taką informację, więc może bezzwłocznie podjąć optymalne działania, np. zmienić kierowcy trasę. O nowym terminie przybycia ładunku do celu informowany jest też zleceniodawca. 

Podsumowując, opóźnienia są naturalnie wpisane w rzeczywistość firm transportowych ze względu na wiele czynników losowych, które mogą wpływać na ich powstawanie. Opóźnień nie da się całkowicie wyeliminować, ale można im efektywnie przeciwdziałać. Chcesz wiedzieć, jak dbamy o terminowe dostawy w Silesian Logistics? Skontaktuj się z nami.

1 McKinsey, Voice of Consumer Survey, 2024

2 https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/konwencja-o-umowie-miedzynarodowego-przewozu-drogowego-towarow-cmr-i-16785474

3 https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19840530272/U/D19840272Lj.pdf