Zaostrzone limity emisji zanieczyszczeń z pojazdów drogowych, minimalne standardy wydajności i trwałości akumulatorów w pojazdach elektrycznych i hybrydowych oraz paszport środowiskowy dla każdego pojazdu to tylko niektóre kwestie uregulowane przez EURO 7.

W marcu br. podczas sesji plenarnej Parlament Europejski przyjął w głosowaniu nowe regulacje dotyczące emisji z transportu drogowego, powszechnie znane jako EURO 7. W kwietniu zostały one zatwierdzone przez Radę UE, a następnie weszły w życie. 

W myśl przepisów norma EURO 7 będzie obowiązywać od lipca 2030 roku (a nie od połowy 2025 roku, jak pierwotnie proponowała Bruksela). W 2030 roku regulacje obejmą samochody osobowe oraz dostawcze do 3,5 tony DMC, a rok później także pojazdy ciężarowe i autobusy. Celem tych przepisów jest dalsza redukcja emisji spalin z transportu drogowego oraz poprawa trwałości pojazdów.

Rygorystyczne limity emisji dla silników spalinowych

Norma EURO 7 wprowadza restrykcyjne ograniczenia emisji zanieczyszczeń, zwłaszcza dla silników diesla. Całkowita redukcja emisji przewidywana jest do 2035 roku, kiedy to nowe pojazdy z silnikami spalinowymi nie będą już mogły być sprzedawane na rynku europejskim. Ponadto norma ujednolica limity emisji tlenków azotu, wprowadza pomiar zanieczyszczeń z różnych źródeł pojazdu (nie tylko substancje emitowane z rury wydechowej, lecz także np. pyły z układu hamulcowego) oraz wydłuża okres, w którym pojazdy muszą spełniać te normy.

Obowiązująca w Europie od 2015 roku norma EURO 6 stanowi, że parametry dotyczące czystości spalin muszą utrzymać się minimum przez 8 lat lub do pokonania przez pojazd 100 tys. km. Norma EURO 7 zaostrza te wymogi zwiększając wymagany okres utrzymania się norm do 10 lat, a w przypadku przebiegu pojazdu normy mają się utrzymać do 200 tys. km.

Nowe regulacje dotyczące cząstek stałych

EURO 7 po raz pierwszy wprowadzi w UE limity dla emisji cząstek stałych PM10 dla aut osobowych, jak również wymóg dotrzymania maksymalnej emisji cząstek stałych PM10 produkowanych na skutek zużywania się klocków hamulcowych i opon.

Zwiększenie trwałości akumulatorów

Wraz z normą EURO 7 pojawią się także po raz pierwszy regulacje dotyczące zużycia baterii trakcyjnych w samochodach. Producent osobowych aut elektrycznych i hybryd będzie musiał zagwarantować trwałość zastosowanego w pojeździe akumulatora. Do 5 lat lub pokonania przez pojazd 100 tys. km akumulator będzie musiał zachować min. 80% pierwotnej pojemności, a do 8 lat lub po przejechaniu 160 tys. km – min. 72% pojemności.

Ekologiczny paszport pojazdu

Nowością dla europejskich użytkowników pojazdów, wprowadzoną na mocy przepisów EURO 7, będzie również tzw. ekologiczny paszport pojazdu. Ma on zawierać informacje dotyczące efektywności środowiskowej pojazdu w dniu jego pierwszej rejestracji. W dokumencie znajdziemy takie dane, jak: emisja CO2, zużycie paliwa i energii elektrycznej, limity emisji zanieczyszczeń, zasięg elektryczny czy trwałość akumulatora.

Harmonogram wprowadzenia przepisów

Okres, po którym nowe przepisy będą musiały być stosowane, zależy od rodzaju pojazdu i wynosi:

30 miesięcy dla nowych typów samochodów osobowych i dostawczych,

42 miesiące dla nowych samochodów osobowych i dostawczych,

48 miesięcy dla nowych typów autobusów, ciężarówek i przyczep,

60 miesięcy dla nowych autobusów, ciężarówek i przyczep,

30 miesięcy dla nowych układów, komponentów lub zespołów technicznych w samochodach osobowych i dostawczych,

48 miesięcy dla tych elementów w autobusach, ciężarówkach i przyczepach.

Koszty i obawy branży

Nowe regulacje oznaczają nieuchronny wzrost kosztów produkcji aut, przed czym już teraz przestrzega branża motoryzacyjna. Dotyczy to zarówno producentów aut osobowych jak i ciężarowych. Komisja Europejska szacuje, że koszt produkcji samochodu osobowego z silnikiem benzynowym wzrośnie o ok. 200 EUR, a samochodu z silnikiem Diesla o ok. 450 EUR. Te wyliczenia nie pokrywają się z szacunkowymi kosztami przedstawionymi przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (ACEA). Zdaniem ACEA nowe regulacje mogą podnieść koszt produkcji samochodu osobowego z silnikiem benzynowym o prawie 2 tys. EUR, a z silnikiem Diesla o 2,6 tys. EUR.

Podobna rozbieżność w prognozach ma miejsce w przypadku pojazdów ciężarowych. Według wyliczeń Komisji Europejskiej po wprowadzeniu normy EURO 7 koszt średniej ciężarówki wzrośnie o ok. 3000 euro. Z kolei dane ACEA nie są już tak optymistyczne, zakładają bowiem, że bezpośrednie koszty związane z wprowadzeniem normy EURO 7 wyniosą średnio 11,7 tys. euro dla jednego pojazdu ciężarowego.

Zmiany wpłyną na wszystkie firmy zajmujące się transportem drogowym. Część firm zdecyduje się ponieść koszty zakupu pojazdów odpowiadających normie EURO 7, pozostali przewoźnicy, których flota jest przystosowana do niższych norm, będą musieli zmagać się m.in. ze większymi kosztami opłat drogowych. Koniec końców koszty transformacji na drodze ku czystszemu powietrzu przerzucone zostaną jak zawsze na klientów.